EY i ING Bank Śląski opublikowały wspólny raport poświęcony rozwojowi elektromobilności w Polsce. Z raportu „Którym pasem zamierzamy jechać” wynika, że jeszcze przed 2023 rokiem podwoi się liczba sprzedawanych samochodów elektrycznych (EV). Jest wiele powodów takiego przyspieszenia – rozwój technologii produkcji baterii, a co za tym idzie spadek cen EV, a także rosnące wymogi środowiskowe związane z emisją gazów cieplarnianych. Eksperci EY i ING szacują, że w 2023 roku około 6% sprzedawanych aut to będą EV.
Według autorów do głównych barier rozwoju sektora EV należą:
- koszty zakupu EV, warunkowane w dużej mierze kosztem baterii (waga baterii też stanowi barierę),
- mało rozwinięta infrastruktura ładowania,
- wciąż mały zasięg przejazdu na jednym ładowaniu (pojemność baterii),
- długi czas ładowania baterii.
Mimo to udział EV w sprzedaży nowych samochodów będzie istotnie rósł bez względu na postępy technologiczne dotyczące baterii oraz wsparcie, jakie właściciele i użytkownicy EV otrzymują od
poszczególnych rządów. Spadek cen baterii tylko przyspieszy ten trend. Obecnie próg rentowności jest osiągany dopiero po przejechaniu 50 tys. km rocznie. Do 2023 roku sprzedaż samochodów elektrycznych podwoi się.
Według ekspertów, od roku 2030 cena EV powinna spaść poniżej ceny samochodów spalinowych. „Przejście na EV wpłynie na inne sektory gospodarki, np. wymusi zwiększone koszty infrastruktury elektroenergetycznej, spowoduje większy popyt na energię oraz może wypłaszczyć profil zużycia. EV zmniejszy popyt na paliwa płynne, wpłynie na łańcuch wartości w sektorze motoryzacyjnym, zmieni popyt na transport podzespołów związanych z EV i ICE oraz może zmienić wysokość wpływów do budżetu (np. akcyza na paliwo versus akcyza na energię elektryczną).
Z pełną treścią raportu „Którym pasem zamierzamy jechać” można się zapoznać na stronie EY.
Fot. Pixabay